13.12.19. Partner Obserwatorium Ireneusz Derek, polski przedsiębiorca działający na Ukrainie, w Mołdawii i Gruzji, odebrał w ambasadzie RP w Kijowie nagrodę Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie" za zasługi we wspieraniu kultury polskiej.
Wyróżnienie wręczył mu składający wizytę na Ukrainie sekretarz stanu w kancelarii prezydenta RP Adam Kwiatkowski, który pełni też funkcję członka prezydium rady Fundacji.
"Moja wizyta na Ukrainie zaczyna się od podziękowań dla jednej z osób, która nie tylko tutaj, na Ukrainie, ale i w Mołdawii, Gruzji i właściwie wszędzie na wschód od Polski, poza tym, że zajmuje się działalnością gospodarczą i dba o rozwój swoich spółek, to wspiera wszystko, co polskie" - oświadczył w trakcie uroczystości.
"Czasami jak dostajemy materiały z różnych naszych placówek dyplomatycznych, to ciężko jest znaleźć takie polskie miejsca w tych państwach, w których gdzieś tam w tle nie widać tej ręki i tej pomocy ze strony pana Ireneusza, i za to chciałem bardzo serdecznie podziękować" - podkreślił Kwiatkowski.
Mikołaj Falkowski, prezes zarządu Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie", ocenił, że pod względem wspierania działań realizowanych przez polską społeczność na Ukrainie Derek "nie ma sobie równych" w innych krajach.
"Ireneusz Derek dostaje od Fundacji nagrodę za wielostronne wzmacnianie i upowszechnianie polskiej kultury, zarówno w sensie materialnym, dbałości o dziedzictwo, ale też za wiele innych działań, dokonanych wspólnie czy też zainspirowanych przez niego" - powiedział.
"Ten wymiar krzewienia i promowania polskiej kultury to jest też ta biznesowa postawa społecznej odpowiedzialności, która wpisuje się również w niezwykłą polską kulturę miłosierdzia i dobroczynności. Jest to chociażby działalność Ireneusza Derka związana ze wspieraniem młodzieży i podopiecznych domów dziecka i placówek wychowawczych" - zaznaczył Falkowski.
Sam Derek powiedział w rozmowie z polskimi dziennikarzami, że prowadzi wraz ze wspólnikiem Zbigniewem Tulwinem spółki w Polsce, na Ukrainie, w Gruzji i Mołdawii. "Oprócz tego, że dobrze robimy swoją robotę biznesową, to wypracowując zysk, przeznaczamy go na polskie dziedzictwo kulturowe i staramy się w ten sposób działać, tworzyć i odnawiać" - powiedział.
"Ja widzę, jak to dziedzictwo znika, i boli mnie to, a chcę, by pozostało ono dla moich dzieci. To jest bardzo proste, tu nie ma nic nadzwyczajnego" - oświadczył.
Pytany, jakie działania napawają go największą dumą, na pierwszym miejscu wymienił pomnik Jana Pawła II w Kiszyniowie, wydanie we współpracy z polskimi ambasadami w Gruzji, na Ukrainie i w Mołdawii książek poświęconych historii Polski w związku ze 100-leciem odzyskania niepodległości oraz powstanie Domu Polskiego w Kiszyniowie.
Derek jest współwłaścicielem spółki Plastics, które jest dystrybutorem tworzyw dla reklamy, dekoracyjnego wykończenia wnętrz i elewacji, budownictwa i przemysłu opakowań. Firma zatrudnia blisko 250 pracowników.
Plastics-Ukraina współpracuje z ukraińskimi i polskimi fundacjami charytatywnym oraz organizacjami polskimi na Ukrainie, wspierając liczne projekty społeczne i kulturalne. Firma działa min. na rzecz poprawy stanu świątyń rzymskokatolickich, takich jak kościół św. Mikołaja w Kijowie, oraz sprawuje mecenat nad projektem rewitalizacji byłego obserwatorium astronomiczno-meteorologicznego im. J. Piłsudskiego na górze Pip Iwan w Karpatach. Plastics uczestniczy też w odbudowie stałej ekspozycji Narodowego Muzeum Historyczno-Kulturowego "Forteca Kijowska", poświęconej Polakom - uczestnikom powstania styczniowego.